Holandia w ogromnym skrócie to rowery, kwiaty, woda i wiatraki.
Nie był to wyjazd wypoczynkowy, czasu na zwiedzanie było niewiele, udało się jednak jakoś go zagospodarować :)
Zapraszam na kilka migawek :)
Oczywiście nie obyło się bez prac ręcznych.
Ponieważ jechałam na Chrzest, zrobiłam dla mojej Chrzestnej Córci dwie kartki okolicznościowe, na roczek oraz pamiątkę Chrztu.
I od razu mówię "ta zabawa nie jest dla mnie" :)))
Upiekłam również tort :)
Wierzcie mi, po przejechaniu 1100 km lepienie różyczek jest nie lada wyczynem:)
Niesamowite te rowery, ich mnogość. No, może wkrótce i u mnie będzie okazja zobaczyć Holandię;-).
OdpowiedzUsuńJak tam ładnie, czyściutko!
Sabinko kochana, jakie piękne fotografie! Uwielbiam takie miejskie kadry z ciekawych, trochę innych niż nasze miejsc. Ale rowerów! Dziewczyna na rowerze z różowym koszem - świetne!!
OdpowiedzUsuńMuszę poszukac taki na mój rower! ;)) Chcę więcej! Buziaki! :)
Bardzo fajne fotki i super się je ogląda:)
OdpowiedzUsuńCzy ten olbrzymi krzak to rododendron??? I te rowery:)
Piękne olbrzymie rododendrony, całe kilometry rododendronów....... Pozdrawiam :)
UsuńNiebieskie kwiatki (nie wiem jakie) skąpane w słońcu oraz gęsiuchy są przeurocze.
OdpowiedzUsuńNiezapominajki, tu białe i niebieskie przeplatają się tworząc falę, to nie tylko zasługa cieni i słońca :))
UsuńPozdrawiam :)
Odwiedziłam twoje oba blogi, są świetne.
OdpowiedzUsuńZapraszam cie do siebie. Jestem młoda projektantką i będzie mi niezmiernie miło jak mnie odwiedzisz.
http://www.zapalov.blogspot.com/
obserwuję i liczę na to samo :)